*Fernando*
Wszedłem do pokoju mojej siostrzyczki. Siedziała i płakała
na balkonie. Tusz jej się rozmazał i łzy zrobiły się czarne.
-Julcia ja przepraszam
ja nie powinienem. Drugi raz cię skrzywdziłem i nie wiem jak to się
stało może po prostu boję się stracić mojej małej siostrzyczki. Iker uświadomił
mi bardzo ważną rzecz ja wyjadę do Londynu a ty zostaniesz w Madrycie nie
wie czy dam sobie bez ciebie radę. Tak
się boję że cię ktoś skrzywdzi. A na razie to krzywdzę cię tylko ja. Rodzice nie
byli by szczęśliwi. Żle się tobą opiekuję.
W tej chwili krzyknęła chyba najgłośniej jak tylko potrafiła
*Fernando przestań!!! Nie obwiniaj się za to. Ja się żle
zachowuję. Masz rację powinnam ci powiedzieć że zakochałam się w Ramosie a rodzice
byli by dumni że wychowali tak mądrego syna i że tak dobrze się mną opiekujesz.
-Kocham cię-wydukałem tylko bo tez zacząłem płakać
*Ja ciebie też- rzuciła mi się na szyję-Schodzimy na dół
tylko się umaluje bo czuję że wyglądam koszmarnie.
-No dobrze czekam na
ciebie tylko się popierz.
Przygotowała się w 10 minut i już schodziliśmy na śniadanie.
*Iker*
-Julia ja się czujesz?- zapytałem
-Julia ja się czujesz?- zapytałem
*Dziękuje o wiele lepiej. Sytuacja opanowana. A teraz idę
coś zjeść.
*Julka*
Przy śniadaniu siedziałam przy stoliku z Sergio, Nando,
Davidem i Ikerem.
*Chłopcy wiem że dziś nie macie treningu więc idziemy na
basen? –zapytałam
-Pewnie -krzyknęli wszyscy obecni na sali. 
Po śniadaniu poszłam ubrać się w kostium.
-Wyglądasz zabójczo-powiedział Ramos całując mnie w szyję
*Dziękuje kochanie. A teraz chodż bo zbieramy się stanowczo
najdłużej
Gdy weszliśmy na
basen wszyscy byli już w wodzie. Wyglądało to komicznie 20 facetów w średniej
wielkości basenie. Ledwie się tam poruszali. Więc ustawiłam zmiany najpierw 10
i potem 10 po 20 minut. Udało się to całkiem nieżle. Tylko 6 osób weszło po raz 2 do basenu. Potem
chłopcy udali się na saune. Było ich (saun) tylko 3 więc ledwo się pomieścili. Ja
w tym czasie czytałam książkę po polsku aby nikt mi jej nie wziął i sam nie
zaczął czytać. Bo polskiego oprócz mnie nie znał nikt. Na tym euro robiłam za
tłumacza. Po basenie (3 godzinach) udaliśmy się do pokoi aby tylko wziąć prysznic
przebrać się i ruszyć na bal z okazji otwarcia euro. Jedziemy autokarem.
Wiedziałam że pan Sergio wepchnie mi się do toalety więc
napuściłam wody do wanny i nalałam jakiegoś jabłkowego płynu aby było
romantyczniej.
*Sergio myjesz się?
-Tak skarbie a co?
*Wejdziesz ze mną
*Wejdziesz ze mną
-Dwa razy nie trzeba mi powtarzać
I znowu myliśmy się razem.
Haha akcja z myciem świetna :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://historie-z-pamietnika.blogspot.com :)
Początek rozdziału bardzo wzruszający :)
OdpowiedzUsuńDobry rozdział, szkoda tylko, że taki krótki. W tak krótkim rozdziale nie da się umieścić żadnej konkretnej akcji, lepiej jest pisać dłuższe rozdziały i dodawać je rzadziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://betweenourhearts.blogspot.com/
Świetne to ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://bvbstorymarzeniasiespelniaja.blogspot.com/2013/09/swieta.html :*
super rozdział zapraszam do mnie na 5 rozdziałhttp://cristiano-ronaldo-opowiadania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń