*Nienawidzę cię Ramos wiesz- spytałam go mocno się śmiejąc
-A mogę chociaż wiedzieć dlaczego?
*Bo ja chciałam się spokojnie umyć a ty mi przeszkodziłeś. Ale ja się kiedyś odwdzięczę zobaczysz i to tobie będzie wtedy łyso.
-Będę przygotowany że wepchniesz mi się kiedyś pod prysznic.
*Nie lubię cię :p
- Dobrze wiedzieć księżniczko. A teraz ubierz coś ładniejszego bo mi się w tym nie podobasz.
*A pytał cię ktoś o zdanie? Ja lubię takie ubrania i będę się tak ubierać a wiesz mi się twoje ciuchy też nie podobają!
-Moje?? Kotku one są od Armaniego!
*Twoja skromność... Ja nie lubię drogich ciuchów wole fajne skromne i tanie marki.
-Masz tyle kasy i nie ubierasz się np u Prady?
*Nigdy, mnie takie coś nie kręcie. Idziemy już?
-Tak słońce.
Zeszliśmy na śniadanie wszyscy już na nas czekali. Oczywiście zeszliśmy trzymając się za rękę na co nie zareogował pozytywnie mój brat.
-Julka choć musimy pogadać-wydarł się na całą salę Nando.
*Spokojnie nie krzycz już idę.
-Za kogo ty mnie masz?? Przyjedżaż tu ze mną na euro a nagle znajdujesz sobie chłopaka. Myślałem że jesteś bardziej mądra ale okazałaś się zwykła dziwką!!
Od razu wybiegłam nie chciałam żeby zobaczył jak płaczę ile bólu mi tym sprawił.
*Fernando*
Jezu jaki ja głup jestem co ja narobiłem???
Wszedłem do sali chłopaki wszystko słyszeli a Ramosa już nie było pewnie do niej pobiegł ja też powinienem ale nie jestem w stanie nie wieżę że jej to powiedziałem jak mogłem tak powiedzieć do mojego kochanego maleństwa???
-Chłopaki?-musiałem się upewnić że ja to naprawdę powiedziałem- Czy ja do niej.........
-Tak!-krzyknął Piqe- Jak mogłeś cwelu! Jak??? Ona cię tak strasznie kocha byłeś dla niej przykładem a teraz co? Jesteś dla niej jak mama i tata. To ona pomagała ci w trudnych chwilach. I nigdy nie powiedziała o tobie złego słowa. A ty do boga winnej zakochanej 18 latki krzyczysz dziwko!!! Opanuj się!!
-Ja nie wiem jak mogłem to był napływ chwili. Ale on jest starszy o 6 lat. Mogłem zgodzić się aby już pracowała ale na to nie potrafię.
-A pewnie jeszcze nie myślałeś jak ty pojedziesz do Londynu a ona zostanie w Madrycie?-powiedziała spokojnie Iker.
-Ja nie potrafie bez niej i masz racje nie myślałem i nie dam rady. To jest dla mnie zbyt trudne. Ona niedawno skończyła 18 lat i zdała maturę. Uważa że studia zrobi zaocznie. Ale ja niewiem co mam o tym myśleć.
-Na początek idż do niej-powiedział Sergio który właśnie przyszedł- Nie że coś ale chyba macie jakąś rodzinną tajemnice. Bo Julkę to skrzywdziło tak jakby ale co ja ci będę mówił sam się przekonasz.
*Julcia*
Nienawidzę go! Jak mógł. Przypomniał mi o tym co działo się tak wiele lat temu....
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pam pam i jak się podoba rodział jest chyba długi...
Nowe u mnie na blogu. Jedna historia z dedykiem dla ciebie :)
OdpowiedzUsuń